Powiem to prosto z mostu – o rezygnacji z pedicure hybrydowego w tym roku zadecydowały względy finansowe. Ceny za hybrydę na stopach doszły do takiego poziomu, że zaczęłam zastanawiać się nad sensem wykonywania tego zabiegu co 3-4 tygodnie i wydawania na niego każdorazowo tyle pieniędzy, ile przez cały sezon uzbierałoby się na roczny zapas kosmetyków do makijażu i pielęgnacji twarzy. Dzięki tej decyzji mam jednak okazję przeprowadzić kolejny test – oto najlepsze lakiery do paznokci, które sprawiły, że nie tęsknię już tak bardzo za pedicurem hybrydowym!
Muszę tu zaznaczyć, że mój bunt objął jedynie pedicure hybrydowy, podczas gdy nadal pozostaję wierną fanką manicure hybrydowego. A jak wiemy, lakier na paznokciach u stóp zawsze utrzymuje się dłużej niż ten na dłoniach – w końcu rękoma wykonujemy znacznie więcej czynności, przez które lakier może okazać się mniej trwały. Warto wziąć to pod uwagę, jeśli szukacie tu lakieru żelowego, który ma stanowić alternatywę także dla manicure hybrydowego.
Klasyczny lakier kolorowy Vipera
Kiedy przeczytałam w internecie pochlebne opinie o lakierach do paznokci Vipera, stwierdziłam, że to właśnie lakiery tej marki przetestuję w pierwszym kroku. Stacjonarnie znalazłam je w sieci sklepów Dealz (łącznie z pozostałymi produktami Vipera) w cenie 8zł, natomiast w internecie można je znaleźć nawet o połowę taniej (w sklepie internetowym Hebe widziane ostatnio za 4-5zł). W tej cenie warto spróbować, prawda?
W moich rękach znalazł się piękny neonowy róż, który na paznokciach prezentował się naprawdę atrakcyjnie. Krycie lakieru na poziomie zadowalającym, ale nie idealnym – na jakieś 80% – to głównie ze względu na rzadką konsystencję lakieru. Dość szeroki pędzelek, co dla jednych może stanowić wadę, dla innych zaletę – ja osobiście preferuję węższy typ. Ale trwałość… naprawdę na wysokim poziomie – 3 tygodnie bez zmian, odprysków czy startych końcówek. Zaznaczę tylko, że pedicure lakierem Vipera wykonałam w okresie przejściowym zima/wiosna, gdzie przez cały czas chodziłam w zakrytych butach. Myślę, że w lato będzie także nie do zdarcia aż do momentu pojawienia się widocznych odrostów.
Z Vipery wybrałam też podstawową bazę pod lakier do paznokci – zainwestowane 4 zł były jak najbardziej warte tego zakupu.
Klasyczny lakier do paznokci trwały jak hybryda – Pastel Nail Polish
Kupiony w drogerii Hebe lakier do paznokci Pastel Nail Polish okazał się zaskakującym strzałem w dziesiątkę. Zapłaciłam za niego na promocji jedyne 5,99zł – szkoda, że nie wzięłam więcej różnych kolorów, ale nie znałam tej marki i nie wiedziałam, czego mogę się po niej spodziewać. Gęsta konsystencja lakieru sprawia, że lakier bardzo dobrze kryje już po nałożeniu pierwszej warstwy. Po nałożeniu drugiej warstwy lakieru pedicure naprawdę prezentuje się bardzo profesjonalnie. Gdyby nie pewne braki w zręczności przy malowaniu paznokci i wycinaniu skórek, myślę, że wiele osób z automatu uznałoby go za hybrydę. Trwałość nieco mniejsza niż przy Viperze, ale utrzyma się spokojnie 2-3 tygodnie.

Żelowy lakier do paznokci Eveline Gel Laque
Eveline Gel Laque to seria lakierów, która chyba najbardziej pozytywnie mnie zaskoczyła podczas przeprowadzonego testu. Zastosowana w tym przypadku żelowa formuła zapewniła mi nie tylko mega trwałość pedicure (4 tygodnie?!), ale też pozwoliła na naprawdę precyzyjne i płynne rozprowadzanie lakieru po płytce paznokcia – lakier wprost rozpływa się po płytce, docierając do najmniejszych zakamarków. Piękny kolor (w moim przypadku śliwka w połączeniu ze delikatnym, złotym brokatem) prezentuje się na paznokciach naprawdę elegancko. A wybór nie był łatwy – Eveline Gel Laque ma w swojej palecie wiele wspaniałych odcieni!
Trwały lakier do paznokci bez lampy od Inglota
Lakiery do paznokci marki Inglot to prawdziwy HIT. Wspominałam już o nich przy okazji stworzonego rankingu dobrych lakierów do trwałego manicure i nadal podtrzymuję swoje zdanie – to jedne z najlepszych tradycyjnych lakierów do paznokci. Wysoka trwałość, łatwość w rozprowadzaniu po płytce paznokcia, ogromny wybór kolorów – to wszystko sprawia, że w domowym zaciszu możemy uzyskać efekt pięknie pomalowanych paznokci u stóp oraz idealnego manicure bez użycia lampy. Oczywiście, nie może tak całkiem kolorowo – ta idealna do malowania formuła lakierów do paznokci Inglot Playinn swoje kosztuje i trzeba za nią zapłacić między 30 a 40 zł.
Lakier bez użycia lampy UV Essie + Top Coat
Essie to kolejna marka klasycznych lakierów, której nachwalić się nie mogę od lat. Podobnie jak kultowe Ingloty, dają efekt hybrydy, a stylizacje te utrzymują się na paznokciach przez długie tygodnie. To, co jeszcze zasługuje na uwagę w ofercie marki Essie to dodatki w postaci bazy pod lakier do paznokci, która wyrównuje płytkę oraz top coatu, który przedłuża trwałość lakieru, utwardza go, nabłyszcza i pomaga paznokciom szybciej schnąć. Stosowany przeze mnie aktualnie lakier nawierzchniowy Speed Setter stosuję przy nakładaniu lakierów różnych marek i efekt działania tego produktu jest zawsze doskonały.
Nie musisz stosować lampy, by mieć trwały pedicure
Po kilku miesiącach regularnego wykonywania na stopach “hybrydy bez lampy UV”, stwierdzam, że do efektu pięknych paznokci w tym miejscu nie są niezbędne lakiery hybrydowe. Oczywiście, lakiery żelowe mają swoje wady – w związku z tym, że nie utwardza się ich pod lampą, potrzebują czasu, by dokładnie wyschnąć. Płytka paznokcia pomalowanego zwykłym lakierem nie jest tak odporna na różne urazy mechaniczne, jak przy użyciu lakieru hybrydowego, co wpływa na ostateczną trwałość pedicure. Spodziewałam się jednak, że rezygnując z hybrydy, będę zmuszona do zmiany koloru na paznokciach co 1-2 tygodnie, tymczasem większość testowanych produktów pozwoliła mi utrzymać pedicure na paznokciach spokojnie przez 3 tygodnie.
Nie widzę więc na razie sensu powrotu do pedicure hybrydowego, za który w obecnych czasach trzeba zapłacić każdorazowo ok. 150-180 zł. Na cały zestaw do domowego manicure (kilka lakierów, baza, zmywacz, drewniane patyczki itp.) wydałam ok. 50 zł (część produktów już miałam), więc na cały sezon wakacyjny to naprawdę duża oszczędność.

Jakie lakiery polecają wizażanki?
W moim teście brał też udział dobrze znany lakier z serii Sally Hansen Miracle Gel – nigdy nie byłam fanką Sally Hansen i zawsze dziwiło mnie to, że są to tak często polecane lakiery żelowe do paznokci. Moje odczucia ponownie potwierdziły się w teście – nie ma w tych lakierach nic szczególnego. Rozprowadzanie po płytce i krycie ok, ale już po 2 tygodniach widać na paznokciach małe odpryski. Zdecydowanie lepiej poradził sobie z pedicurem lakier do paznokci bez lampy od Lovely i choć nie został przeze mnie wymieniony wyżej (ze względu na brak ogólnego “zachwytu” nad tym produktem), to jego trwałość przewyższyła Miracle Gel. Pierwotnie w teście miał wziąć udział także lakier do paznokci Rimmel Super Gel, jednak ostatecznie zrezygnowałam z zakupu tego produktu przez bardzo skrajne opinie na jego temat w internecie – kobiety albo go kochają, albo nienawidzą, co w ogólnym rozrachunku czyni go po prostu średnim lakierem. Niemniej, jestem bardzo zadowolona, że udało mi się wybrać złotą 5-tkę dobrych lakierów, do których na pewno będę regularnie powracać.